Chóry Polskie

A coś bliżej nt. organizacji, tj. terminu, kosztów, pożądanej liczebności chóru, repertuaru itp - chyba że umknęły mi jakieś wcześniejsze informacje?

Witam
Dokładnie 12 maja odbędzie się koncert z okazji 20-to lecia Centrum Kultury Polskiej w Wilnie i szukam chórów, które chciałyby wziąć udział w tym koncercie ale niestety jak dotąd jeszcze do końca niepewny jest jeden chór.
Jeśli chodzi o koszty to jest to 36 euro osobodoba (hotel i wyżywienie) a taklże opieka i przewodnik, każdy zespół sam decyduje ile dni chce być w Wilnie. Z pewnościa będzie też mozliwośc zaśpiewania w innych miejscach w okolicach Wilna ale to wszystko jest jeszcze w przygotowaniach.
Bardzo prosze o kontakt 535 62 20 20, jeśli będzie potrzebne zaproszenie to również proszę napisać dla kogo i z Wilna takowe przyślą.
mój mail: zbyszek_chabielski@wp.eu
Pozdrawiam

Dzis straciłem już całkowicie nadzieję na to, że znajdę jakiś chór, który pojechałby w maju do Wilna. Jedyny jaki sie zdeklarował dzisiaj napisał, że nie pojadą. Ludzie BRACI SPIEWACZA gdzie WY jesteści??? co sie dzieje???

Jak widać nie ma chętnych do wycieczki na wschód :) A szkoda, Wilno to ładne miasto.

Niestety nie wiem co się dzieje, na tyle chórów w Polsce nie ma chętnych,
Jak my wyglądamy ?

Ja mysle ze to kwestia pieniedzy i czasu. Jak w zasadzie nieoznaczonosci chory maja albo czas, albo kase...

Problemy zawsze są ale musimy nauczyć sie pokonywać, niestety w wielu chórach dominuje zasada, że trzeba im dac a wtedy pojaa

To też trochę prawda. Trzeba byłoby robić jakieś szkolenia organizacyjne chyba, żeby rozruszać towarzystwo ;)

a jakby organizatorzy probowali umiescic nas w rodzinach, a rodziny zapewnilyby wyzywienie, noclegi, bilety na przejazdy srodkami lokomocji, plan miasta,
pewnie zabralibysmy wyzywienie wlasne z domu, spiwor, srodki czystosci czesc bysmy zostawili gospodarzom

Niewątpliwie pobyt u rodzin znacznie zwiększa atrakcyjność wyjazdu - sama nieraz podróżowałam z chórem w ten sposób. W ten sposób oprócz tego, że się zwiedza kraj, nawiązuje się fajne kontakty, które potem zostają na lata.

Może to, że rodziny miałyby zapewnić bilety na przejazd środkami komunikacji miejskiej to już przesada, ale na pewno mogłyby pomóc w lokalnym transporcie.

Takie formy wyjazdów są praktykowane w wielu organizacjach, np. w Servasie, Hospexie i w znanej mi z bliska People to People, gdzie funkcjonuje takie coś jak "homestay", gdzie rodzinie przyjmującej płaci się owszem, ale jakieś 30 euro za cały pobyt i część tej kwoty idzie na cele organizacyjne, a część zwracana rodzinie przyjmującej, jezeli jest taka potrzeba (spróbujcie wyżywić np. 4 dodatkowe osoby przez 3 dni mając skromny dochód).

Zbyszku - może spróbujesz przekazać ten pomysł (założę się, że na takich warunkach wiele chórów odpowie na zaproszenie).

Pozdrawiam,
J.

Rozmawiałem juz na ten temat ale nie mogę decydowac za organizatorów, a z tego co wiem to mają już i tak sporo nie tylko pracy ale też i problemów z przygotowaniami tego jubileuszu. Wiem dobrze, że byłoby to dobre rozwiązanie ale tam jest ich garstka, a jak dobrze wiesz wiąże sie to z ogromnym rozproszeniem ludzi po różnych domach, a chodzi tu też o bezpieczeństwo.

Czyżby ostatni zajazd na Litwie? ;)

Na to wygląda, myslę, że jednak nasze chóry muszą się zmobilizować do większej aktywności, nawet na koncert w Aleksandrowie niektóre zaproszone chóry nie przyjadą bo niby za daleko, tak naprawdę zaczynam juz coraz mniej rozumiec, po co to wszystko, gdzie są ci prawdziwi chórzyści???