Wspieramy działalność chóralną
  • Language / язык
 
Chór: Towarzystwo Śpiewu HALKA
Kraj: Poland
Data rozpoczęcia: 2017-09-30
Dostępne tłumaczenia:

[Wywiad] Mogę być dumny z mojej pracy

[Wywiad] Mogę być dumny z mojej pracy
Z dyrygentem Towarzystwa Śpiewu "Halka" w Inowrocławiu Waldemarem Szafrańskim rozmawia Elżbieta Jasińska

- Waldku, powiedz jak zaczęła się Twoja przygoda z muzyką?

Moją przygodę z muzyką rozpocząłem jako uczeń I klasy szkoły podstawowej w Inowrocławiu. Równocześnie ze szkołą podstawową, rodzice posłali mnie do Szkoły Muzycznej, gdzie uczyłem się grać na skrzypcach. Będąc uczniem tej szkoły, grałem w orkiestrze szkolnej, a w trakcie studiów w orkiestrze akademickiej. Ponadto, grałem na skrzypcach w orkiestrze Zespołu Pieśni i Tańca „Kujawy” i jako młody człowiek byłem skrzypkiem w Inowrocławskiej Orkiestrze Zdrojowej. Umiłowanie muzyki wyniosłem z domu. Zarówno ojciec mój, jak i brat byli muzykami.

- A kto zaproponował Tobie prowadzenie „Halki”?

Propozycję „zaopiekowania” się „Halką” otrzymałem od ówczesnego dyrygenta zespołu Tomasza Steca, który z powodu innych projektów musiał przerwać współpracę z chórem.

- Ile lat jesteś dyrygentem „Halki” i jak wspominasz te lata?

Dyrygentem „Halki” jestem już 30 lat. Były to różne lata, lepsze i gorsze. Ale uważam, że mogę być dumny z mojej pracy, bo wychowałem cały zastęp chórzystów, fajnych ludzi, którzy codzienność chcieli i potrafili połączyć ze sztuką chóralną, którzy poświęcają swój czas wolny na rzecz uczestnictwa w próbach, konkursach i koncertach. Praca z amatorami jest znacznie trudniejsza niż z zawodowymi muzykami, czy śpiewakami. Dlatego też uważam, że udało mi się stworzyć zespół, który nie boi się konfrontacji i trudnych wyzwań artystycznych. Uczestniczymy w różnego rodzaju imprezach, festiwalach, konkursach, koncertach, zdobywając laury tak w Polsce, jak i za granicą. O mocnej pozycji „Halki” na inowrocławskim rynku może też świadczyć liczba osób śpiewających w chórze, która nieustannie wzrasta.

- Czy prowadziłeś inne chóry?

Tak. W I Liceum Ogólnokształcącym im. Jana Kasprowicza w Inowrocławiu, w którym byłem nauczycielem muzyki, prowadziłem chór żeński. Mieliśmy nawet małe sukcesy, tj. dwukrotnie zdobyliśmy I miejsce i Puchar Kuratora Oświaty w Bydgoszczy.

- Czym kierujesz się dobierając nam repertuar?

Dobór repertuaru dla chóru mieszanego, takiego jak nasz, jest dość trudny ze względu na szerokie spektrum naszej działalności. Muszę uwzględniać możliwości głosowe poszczególnych chórzystów i umiejętność zapamiętywania przez nich utworów. To jest pewien problem śpiewaków, którzy muszą zapamiętać linię melodyczną, bo nie czytają nut a vista, gdyż tylko garstka z nich korzysta z zapisu nutowego. Ale przecież są amatorami. Niedociągnięcia i braki nadrabiają pracowitością, energią i pasją do muzyki. I mimo że są to ludzie w różnym wieku i różnych zawodów, to chętnie się uczą i chcą rozwijać swoje umiejętności. Osobiście lubię dawną muzykę sakralną i gdyby to było możliwe, tylko taki rodzaj muzyki bym uprawiał. Jednak chór, taki jak nasz, w warunkach lokalnych jest chętnie zapraszany na bardzo zróżnicowane okazje i imprezy, dlatego musimy mieć w programie różnorodny repertuar. Śpiewamy zatem utwory ludowe, rozrywkowe, musicalowe, religijne, no i tę renesansową muzykę sakralną, którą czasami udaje mi się przemycić do repertuaru.

- Ale znając nasze osiągnięcia, które potwierdzane są corocznie nagrodami w różnego rodzaju konkursach,  nie jest przecież aż tak źle :) Powiedz nam, jakie są Twoje największe sukcesy związane z naszym chórem?

To prawda, można powiedzieć, że corocznie odnosimy różnego rodzaju sukcesy. O chórze się mówi, pisze. Zespół jest zapraszany na dość prestiżowe imprezy i konkursy. Jest znany od wielu, wielu lat w środowisku. Co do konkretów, to np. w roku 2014 zdobyliśmy w maju I miejsce na  konkursie chórów o Puchar Prezydenta Miasta Bydgoszczy, w październiku na konkursie o „Kryształowe Serce Chełmińskiej Jesieni” II miejsce i Srebrne Pasmo, w listopadzie w Konkursie Chórów Amatorskich Województwa Kujawsko-Pomorskiego „O Puchar Marszałka” – I miejsce, w czerwcu 2015 roku zostaliśmy laureatem piętnastej edycji Nagród Marszałka Województwa Kujawsko-Pomorskiego dla naszego Towarzystwa za liczne osiągnięcia w trakcie swojej dziewięćdziesięcioletniej działalności – to najbardziej prestiżowe wyróżnienie wojewódzkie, potem I miejsce w kategorii chórów mieszanych na Wojewódzkim Konkursie Chórów o Puchar Marszałka Województwa Kujawsko-Pomorskiego (w październiku), w listopadzie 2016 roku  zdobyliśmy Grand Prix na   V Ogólnopolskim Konkursie Chórów im. Ks. Jana Bosko, w kwietniu 2017 „Srebrne Pasmo” na Międzynarodowym Konkursie Muzyki Pasyjnej w Szczecinie, w czerwcu  nagraliśmy trzecią płytę. Myślę, że możemy tym się chwalić. Obecnie też nie próżnujemy. Jak co roku przygotowujemy program na kolejny październikowy konkurs o Puchar Marszałka Województwa w Bydgoszczy, w planach mamy również udział w listopadzie w XX Łódzkim Festiwalu Chóralnym - CANTIO LODZIENSIS  w Łodzi. Nie sposób pominąć naszych festiwali międzynarodowych, na których byliśmy w ostatnich latach – Włochy, Litwa, Macedonia. Tam również chór prezentował się z dużym powodzeniem i godnie reprezentował Inowrocław.

 

Serdecznie dziękuję Ci za poświęcony czas i życzę Tobie i sobie – ha, ha przecież śpiewam w tym chórze :) samych sukcesów.
 

Rozmawiała Elżbieta Jasińska (Towarzystwo Śpiewu „Halka” Inowrocław)



Komentarze

Choralnet.org · Rejestracja24 - internetowa rejestracja pacjentów · projektowanie stron www · hosting: niebieski.net ·