Kraj: Poland
Data rozpoczęcia: 2017-11-04
Dostępne tłumaczenia:
Gabriel Faure - Requiem. Podsumowanie koncertu
Niedawno mieliśmy zaszczyt wraz z innymi artystami wykonać Requiem G. Faurego w kościele Św. Apostołów Piotra i Pawła w Katowicach. Koncert był wielką i niezwykłą ucztą muzyczną i duchową zarówno dla wykonawców, jak i licznie zgromadzonej publicznościWystąpili:
Sonia Jamroży - sopran,
Kamil Zdebel - baryton,
Chór Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach,
AZM - Akademicki Zespół Muzyczny Politechniki Śląskiej w Gliwicach,
Chór Cantate Deo z parafii Krzyża Świętego w Tychach
oraz Bojszowska Orkiestra Ponticello.
Koncertem dyrygował Michał Brożek.
Fot. Natalia Jonszta.
Kilka słów od Chórtowni
Dziękuję za "Requiem" wykonane w takim składzie. Niestety nie mogę go oceniać od strony publiczności, ponieważ stałam wraz z przyjaciółmi z AZM przed dyrygentem, ale za to mogę w swoim i ich imieniu napisać, że było to dla nas fantastyczne przeżycie. Niektórzy z nas ostatnio wykonywali ten utwór (zaraz, niech no policzę) jakieś 17 lat temu, ale to jest jak jazda na rowerze - tego się nie zapomina. Wystarczyła jedna próba, aby przypomnieć sobie nie tylko dźwięki, ale też dynamikę, frazowanie i specyficzną emisję w niektórych miejscach. Jednak rzeźba utworów podczas warsztatów odciska trwałe piętno na umyśle, uważajcie, Młodzieży! :) Ale za to dzięki temu, że nuty mieliśmy "wyryte w mózgu", mogliśmy słuchać się nawzajem, realizować zamierzenia dyrygenta i wspólnie tworzyć MUZYKĘ.Wielkie gratulacje dla wszystkich wykonawców, szczególnie dla Bojszowskiej Orkiestry "Ponticello" - nie słyszałam ich nigdy wcześniej, ale okazało się, że grają lepiej niż niejedna wielkomiejska orkiestra. Przyjemnie było też posłuchać solistów - Sonię Jamroży oraz Kamila Zdebla, którzy oboje zaśpiewali swoje partie tak, jak należy to wykonywać na światowym poziomie - to zdanie "loży szyderców", więc chyba cenne ;) No i na koniec wielkie brawa dla dyrygenta, Michała Brożka, który opanował całość, mimo że początkowo chyba nie było łatwo, bo każdy przyszedł z innego zespołu i umiał co innego.
Organizowanie takich przedsięwzięć jest niezwykle istotne. Co z tego, że w każdej chwili można sobie włączyć dowolne nagranie na YouTube? Po pierwsze, trzeba WIEDZIEĆ, ża taki utwór w ogóle istnieje. Chóry amatorskie w Polsce popularyzują wśród szerszej publiczności kulturę wyższą. Co ważne z puktu widzenia samych chórzystów - takie projekty integrują środowisko chóralne i pozwalają wykonać większe dzieła, na które składy mniejszych zespołów nie mogłyby się porwać samodzielnie, ze względu na ilość wykonawców.
I last, but not least - jak już mamy tak świetnie wykształconych muzyków, to nie wypada chować ich pod korcem, tylko korzystać z ich umiejętności gdzie się da i jak się da, z korzyścią dla wszystkich. Prawda?