Cała Polska śpiewa w domu
Dyrygenci chóralni z całej Polski uczą śpiewać polskie piosenki popularne na trzy głosy na filmikach instruktażowych na YouTube!"Cała Polska śpiewa w domu" to akcja, która została wymyślona spontanicznie w ramach walki z pandemią koronawirusa, ale jej efekty zostaną z pewnością na długo i będą służyły wielu ludziom - od przedszkolaków do seniorów, tak w miastach jak i we wsiach, a także za granicą, ponieważ wieść rozchodzi się wśród Polonii w różnych krajach. Zgłosiła się też jedna organizacja międzynarodowa, że chciałaby je wykorzystywać jako promocję polskiej kultury!
W ramach akcji dyrygenci chóralni z całej Polski przygotowali utwory ze zbioru "Płynie pieśń nasza" J. Powroźniaka wydanego przez PWM w latach siedemdziesiątych, zawierającego ponad 100 piosenek, które teoretycznie zna każdy Polak. W praktyce z tym jest różnie i mamy wrażenie, że wszystkie te piosenki znał tylko sam autor opracowań, ale akcja #calapolskaspiewawdomu jest właśnie po to, żeby je spopularyzować, szczególnie wśród młodszego pokolenia.
Chcielibyśmy nauczyć ludzi śpiewać piosenki na głosy, co jest umiejętnością zamierającą. W obecnych okolicznościach jednak może dałoby się ją wskrzesić, szczególnie, że materiały instruktażowe są przygotowane przez profesjonalistów w taki sposób, jak prowadzą próby swoich chórów: najpierw śpiewany jest pierwszy głos, potem drugi, potem trzeci, a na końcu słychać, jak brzmią wszystkie trzy głosy razem. Na to wszystko nałożone są nuty z tekstem, co bardzo ułatwia naukę, nawet osobom, które nie znają nut. To dobra okazja, żeby się oswoić z zapisem nutowym, który w szkołach jest traktowany po macoszemu i dla większości społeczeństwa stanowi czarną magię.
Chodzi o to, żeby "odkopać" polskie pieśni towarzyskie. Wiele osób nie zna ich wcale i spotka się z nimi po raz pierwszy w formie, która umożliwi ich łatwą naukę. A jak ktoś umie już pierwszy głos, to będzie mógł go sobie zaśpiewać z drugim lub z trzecim, albo drugi z pierwszym itd. Materiał jest przeznaczony dla ludzi, którzy po prostu lubią śpiewać - nie trzeba mieć żadnego specjalistycznego wykształcenia ani przygotowania, żeby zacząć to robić.
Projekt jest też trochę nagrodą pocieszenia w zamian za odwołaną Noc Chórów, na którą cieszyło się 19 chórów. W myśl zasady: "co się odwlecze to nie uciecze", wymyśliliśmy wraz z pomysłodawcą Festiwalu Krzysztofem Dudzikiem i partnerem projektu, że przy kolejnym chóralnym spotkaniu w Rudzie Śląskiej zaśpiewamy na Rynku wraz z chórami i publicznością wszystkie utwory, które zostaną przygotowane w ramach tego projektu. Fakt, iż opracowania są łatwe i na 3 głosy, wcale nie odbiera pieśniom walorów artystycznych. Będzie moc!
Projekt jest koordynowany przez Chórtownię, która jest fundacją działającą pro publico bono. Nie jest to projekt finansowany przez kogokolwiek, tylko spontaniczny pomysł w odpowiedzi na pandemię koronawirusa. Wszystkie filmiki powstały "w czynie społecznym", za co składamy głęboki ukłon wszystkim zaangażowanym w projekt dyrygentom - tylko tak możemy docenić ich fantastyczną pracę! Swoje nagrania przysłały już następujące osoby:
Katarzyna Brzozowska - Warszawa
Michał Jan Barański - Łódź
Michał Brożek - Tychy
Kateryna Ciszak - Kijów/Poznań
Agnieszka Dobrakowska - Chorzów
Rafał Wróblewski - Warszawa
Dianna Domagała - Szczecin
Katarzyna Drucker - Poznań/New York
Krzysztof Dudzik - Ruda Śląska
Agnieszka Franków-Żelazny - Wrocław
Joanna Gutowska-Kuźmicz - Kraków
Nina Guzy - Piekary Śląskie
Krzysztof Hrycyszyn - Gliwice
Tomasz Jamrozik - Zabrze
Lila Jędrzejczak - Wrocław
Małgorzata Kalinowska-Przybylska - Katowice
Jan Krutul - Warszawa
Krystyna Krzyżanowska-Łoboda - Gliwice
Małgorzata Langer-Król - Kraków
Izabela Lysik-Różańska - Tarnowskie Góry
Monika Mielko-Remiszewska - Lublin
Krystyna Misiukiewicz - Białystok/Sycylia
Joanna Nowicka - Czeski Cieszyn
Natasza Nowosadko - Niemcz pod Bydgoszczą
Małgorzata Paluch - Zabrze
Natalia Pochwała
Henryk Pogorzelski - Lublin
Marek Puszczało - Gliwice
Michał Rajewski - Chełmno/Goniądz
Aleksandra Redziak - Głuchołazy
Edyta Sulimska - Gorlice
Katarzyna Śmiałkowska - Kraków
Filip Świątkowski - Połczyn-Zdrój
Ludmiła Wocial-Zawadzka - Opole
Magdalena Wojtas - Wrocław
Rafał Wróblewski - Warszawa
Oskar Zgoła - Katowice
Lista ta - w kolejności alfabetycznej - jest aktualizowana na bieżąco. Oprócz tego nadeszło wiele zgłoszeń, czekamy na kolejne materiały. Początkowo zamierzaliśmy prowadzić nabór do Wielkanocy, potem przedłużyliśmy przyjmowanie zgłoszeń do końca kwietnia, ale zainteresowanie jest tak duże, że zmieniliśmy termin na "do wyczerpania zapasów", czyli do ostatniej opracowanej piosenki w tym zbiorze! ;)
Polskie Wydawnictwo Muzyczne udzieliło Chórtowni zgody na wykorzystanie zbioru, za co jesteśmy bardzo wdzięczni. Wiemy, że każdy z dyrygentów, którzy biorą udział w projekcie mógłby przygotować swoje opracowanie, ale chodziło nam o to, żeby to było coś, co wszyscy znają, a niektórzy mają poupychane po biblioteczkach. Już podczas przyjmowania zgłoszeń od dyrygentów wyszło, że to założenie jest prawdziwe, ponieważ kilkoro z nich posiada tę pozycję w swoich zbiorach. Przypuszczamy, że wśród osób, które natkną się na te filmiki w sieci, też będzie sporo takich, które mają ten śpiewnik u siebie w domu. A może PWM pokusi się o wznowienie?
Składam gorące podziękowania dla dobrego ducha tego projektu - Joanny Purszke-Kuropki, która zawodowo nie jest co prawda muzykiem (za to jest czynną chórzystką, a zawodowo zajmuje się projektowaniem wnętrz). Jest ona autorką pomysłu graficznego serii oraz główną montażystką filmików. W skład ekipy weszła też Małgorzata Kalinowska-Przybylska, która czyni cuda w zakresie masteringu (nagrania wejściowe są robione w warunkach domowych, głównie telefonami komórkowymi). Czasem też trzeba zmiksować trzy głosy razem i to też wyczarowuje Gosia.
Na koniec chcielibyśmy się podzielić spostrzeżeniem, że dyrygenci wybierają utwory samodzielnie z całego spisu treści i szalenie ciekawe jest to, że "pierwszy wybór" każdej osoby jest inny - wybrane zostały utwory ulubione, albo zapamiętane z dzieciństwa, albo z jeszcze jakiegoś innego powodu, ale nie było tak, że wszyscy nagle zapragnęli opracować na przykład "Czerwone jabłuszko", które jest jedną z najpopularniejszych polskich pieśni, ale podawali zupełnie różne tytuły, nie tylko ludowe, ale i harcerskie, żołnierskie czy patriotyczne. To bardzo optymistyczne, bo pokazuje, że jednak różnorodność żyje w ludziach, tylko jest głęboko schowana.
A oto jeden z filmików - Marsz Sokołów, przygotowany przez Krzysztofa Hrycyszyna (poniżej link do całego kanału na YT):